Kurz jest naszym nieodłącznym towarzyszem. Nie ma mieszkania w którym na meblach nie osadzałaby się cieniutka warstwa pyłków. A któż z nas nie zna malowniczego tańca roztoczy w powietrzu, doskonale widocznych w promieniach wpadającego przez okna słońca? No właśnie, skoro kurz jest wszędzie, na powierzchniach, w powietrzu, na dywanach, a nawet pościeli, to czy można się go szybko i sprawnie pozbyć?
Dlaczego tak trudno wygrać walkę z kurzem?
Kurz to przede wszystkim fragmenty złuszczonego naskórka, meszki ubrań, drobinki włosów, sierści, różne pyłki i prochy oraz drobnoustroje i roztocza. W dużej mierze głównymi producentami kurzu jesteśmy my sami, nasi czworonożni pupile i otaczająca nas cywilizacja – sporą ilość zanieczyszczeń przynosimy właśnie z zewnątrz. I zupełnie nieświadomie roznosimy je po własnym mieszkaniu.
Kilka rad jak zminimalizować nadmiar kurzu
Najlepiej oczywiście byłoby pozbyć się wszystkiego co jest kurzotwórcze, od dywanów i koców począwszy, a na naszych kudłatych przyjaciołach skończywszy, ale chyba nikt nie chce stosować aż tak radykalnych środków. Jeżeli więc uwielbiasz wszystko co puchate i pluszowe i posiadasz zwierzęta, walkę z kurzem możesz rozpocząć od nieco mniej inwazyjnych, aczkolwiek równie skutecznych sposobów. Wystarczy pamiętać o kilku prostych zasadach:
- Po spacerze, nie pozwalaj psu wbiegać od razu na dywan, czy kanapę. Najpierw będąc w przedpokoju przeczesz jego sierść szczotką lub odpowiednim grzebieniem.
- Nie wchodź w butach, ani nawet kapciach na dywan. Na ich podeszwach gromadzi się kurz, który potem wcierany jest we włoski dywanu.
- Nie czesz włosów w sypialni lub salonie, na nich także osiadają drobinki kurzu, który podczas szczotkowania wzbija się w powietrze.
- Regularnie szczotkuj swojego zwierzaka, aby nie gubił sierści, a wraz z nią roztoczy i rozmaitych pyłków.
- Nie odkładaj sprzątania na później – systematyczność jest podstawą skutecznej walki z kurzem.
Sprzątanie – czyli jak ostatecznie rozprawić się z zakurzonymi powierzchniami
Aby sprawnie pozbyć się kurzu i zapobiec jego ponownemu osiadaniu, musimy wybrać odpowiednie środki do sprzątania. Najczęściej sięgamy po różnego rodzaju ściereczki, którymi przecieramy blaty i meble. Niestety, nie każda ściereczka jest skuteczna, zwykłe bawełniane szmatki tylko wzbijają kurz, który ponownie osiada. Na rynku są jednak dostępne ściereczki elektrostatyczne lub z mikrofibry, które zatrzymują roztocza w swoich włóknach, zapobiegając ich roznoszeniu. Jeśli używamy zwykłej ścierki, uprzednio należy zwilżyć powierzchnie mebli wodą (uwaga! W przypadku niektórych powierzchni mycie na mokro jest niewskazane) lub użyć do tego specjalnego antystatycznego preparatu.
Świetnie z kurzem i rozmaitymi zabrudzeniami radzą sobie ręczne odkurzacze, których można używać zarówno do czyszczenia na mokro jak i na sucho. Dzięki niewielkim rozmiarom dotrą wszędzie tam, gdzie nie sięgniemy zwykłym odkurzaczem, można więc nimi dokładnie oczyścić szczeliny i wnętrza szafek. Dobrym rozwiązaniem jest także zainwestowanie w parownicę do ubrań lub odkurzacz parowy. Parownica poza funkcją prasowania często posiada także funkcję czyszczenia tkanin lub zbierania sierści – wystarczy tylko dobrać odpowiednią końcówkę. Odkurzacz parowy jest stosunkowo drogi, jednak inwestycja taka z pewnością się opłaci. Urządzenia tego typu łączą w sobie wiele funkcji i tak naprawdę przy ich użyciu możemy wyczyścić każdą powierzchnię, niezależnie od tego, czy będą to łazienkowe płytki, dywan czy drewniana podłoga. Sprzątanie za pomocą pary jest nie tylko bardzo skuteczne, ale również ekologiczne, bowiem nie trzeba używać żadnych chemicznych preparatów.
Wystarczy, że wprowadzimy w życie kilka prostych nawyków i będziemy pamiętać o regularnym i dokładnym sprzątaniu, a walka z kurzem okaże się być dziecinnie prosta.
ASC