Rodzina Kardashianów to istny fenomen w dzisiejszym świecie. Życie tej amerykańskiej rodziny, która już od kilkunastu sezonów swojego programu „Keeping Up with Kardashians” bawi nas i wzrusza najważniejszymi wydarzeniami ze swojego życia, stało się już dawno synonimem sukcesu, bogactwa, luksusu i beztroski. Podsumowując: żywot rodziny Kardashianów jest z pewnością obiektem zazdrości i pożądania milionów ludzi na świecie. Każda z pięciu sióstr „Kardashianek”, ich „mamagerka” – Kris Jenner oraz wszyscy partnerzy i dzieci jej córek są codziennie jednymi z najczęściej „wyszukiwanych” ludzi w internetowych przeglądarkach. Niemniej jednak nie da się ukryć, że najbardziej rozpoznawalną Kardashianką jest nie od dziś Kim Kardashian…
Kim – czyli o co właściwie tyle szumu?
Kim Kardashian to córka Kris Jenner i jej pierwszego męża – prawnika Roberta Kardashiana. Pomimo wielkich możliwości i szans na wielką karierę, Kim zaistniała w showbiznesie głównie dzięki… swoim sekstaśmom. Aktualnie jest żoną kontrowersyjnego rapera – Kanye Westa, z którym posiada czwórkę dzieci. Żeby informacja ta była jeszcze bardziej złożona, dwójka ich pierwszych dzieci – North West i South West Kim urodziła naturalnie, ale dwójka jej młodszych dzieci – córeczka Chicago West i synek Psalm West urodziła już surogatka.
Kim to – nie ukrywajmy tego – dla jednych ideał kobiety, a dla drugich symbol sztuczności. Ze wszystkich swoich sióstr to Kim najmniej przypomina człowieka „z krwi i kości”. Jej wiecznie idealna, umalowana twarz, sztuczne piersi i „krągłe” biodra dla jednych stanowią jej największe atrybuty, dla innych zaś stanowią źródło żartów i kpin.
Pomimo dość kontrowersyjnych początków swojej sławy i rozpoznawalności, Kim jest dziś dla wielu ideałem żony, matki, wręcz kobietą sukcesu. Dziś mówi się, że Kim idzie w ślady swojego ojca, z którym niegdyś pracowała w jego kancelarii. Dziś dziewczyna zdaje państwowe egzaminy adwokackie. Czy robi to tak naprawdę dla siebie, czy dla świata, któremu chce udowodnić, że jest czymś więcej niż tylko wyglądem?
Gwiazda, gwiazdka, a może ikona XXI wieku?
Fenomen Kardashianów każe nam zastanawiać się nad tym, jakie jest tak naprawdę ich znaczenie dla dzisiejszej popkultury? Czy Kim Kardashian będzie po latach wspominana jako gwiazda naszych czasów, a może tylko gwiazdka pewnego odnoszącego sukcesy telewizyjnego show? A może stanie się ona ikoną naszych czasów, dowodem tego, co w naszej epoce było ideałem życia, do którego dąży tak wielu ludzi?
To jak postrzegać będzie się Kim zależy pewnie od generalnej klasyfikacji naszych czasów w oczach przyszłych pokoleń. A nie da się ukryć, że poziom dzisiejszej popkultury jest raczej zatrważająco niski. To, co jeszcze kilka lat temu mogło być tematem tabu, dziś jest praktycznie na okładkach wszystkich gazet. Znikają wszystkie zahamowania, ale i wartości, czy nawet moralność.
Kontrowersyjne poczynania wielu Kardashianów każą nam raczej przypuszczać, że ich „gwiazda” na pewno zapisze się na kartach popkultury. Pytanie brzmi tylko, czy ich styl życia będzie dla przyszłych pokoleń wzorem do naśladowania, a może i synonimem żenady? Tego nikt nie może wiedzieć na pewno.
AJA