LiluArt.pl sztuka życia
Related Articles
Coraz częściej słyszy się, że brakuje nam autorytetów. Media załamują ręce nad młodzieżą, która chciałaby dostać wszystko na talerzu. Ta zaś coraz wyraźniej zaczyna być rozczarowana światem kreowanym przez dorosłych. Z drugiej strony, jak się wydaje, dorastający ludzie dość rzadko generują własne pomysły, jak tę rzeczywistość naprawić.
Lista marzeń do spełnienia
Gdyby w magiczny sposób umożliwić nastolatkom osiągnięcie marzeń, to nawet wówczas miałyby problem ze wskazaniem, co powinno się zmienić. Nie mają specjalnego pomysłu na to, co przyniosłoby korzyść społeczeństwu czy choćby im samym. Podobno nastolatki nie do końca wiedzą nawet, jaką pracę wolałyby podjąć, by osiągnąć osobiste szczęście. Może jako znany na całym świecie polityk? Czy jednak bogaty biznesmen? Może lepiej byłoby dla nich stać się pisarzem? Albo ideałem urody i mieć wszystkich u swoich stóp? Gwiazdą filmową, podziwianą w każdym zakątku świata? Człowiekiem z górą mięśni budzących respekt? Czy raczej guru posiadającym życiową mądrość? Cóż, istnieje człowiek, który zrealizował akurat każdy punkt z tej listy. Tym fenomenem jest Arnold Schwarzenegger – kulturysta, aktor, polityk, coach, przedsiębiorca, doskonały wzór zarówno dla współczesnych ludzi, jak i (być może) szukających przykładu na pozytywną przemianę androidów z nadchodzącej przyszłości. Jak to możliwe, że biedny chłopak z austriackiej wsi, zdołał wspiąć się aż tak wysoko?
Arnold – człowiek, który się nie poddaje
Jego historia zdumiewa, ale i skłania do szacunku. Już w wieku 10 lat opracował swój życiowy plan, który później krok po kroku, konsekwentnie realizował. Wymyślił, że wyemigruje do Ameryki i zostanie najlepszym kulturystą wszech czasów. To, w jaki sposób jego życie zmieniło się później, było konsekwencją tej pierwszej świadomej decyzji. Przy czym na każde osiągnięcie pracował bez wytchnienia, nie marnując – jak sam stwierdził – nawet minuty. Każdą swoją słabość starał się przekuć w sukces. To dzięki temu uporowi i niezłomności zdanie „I’ll be back”, wypowiedziane z typowym dla Arnolda akcentem, stało się jedną z najczęściej cytowanych kwestii w historii światowego kina. Obecnie, identyfikowany jako Terminator, gubernator Kalifornii, siedmiokrotny zdobywca prestiżowego tytułu Mr. Olympia, a wreszcie biznesmen, autor książek oraz influencer na Instagramie z ponad 20 milionami obserwujących, rozwija się jako fascynujący trener motywacyjny.
Pomysł na szczęście
Podczas swoich wykładów kulturysta, który stał się politykiem, zwraca uwagę na fakt, że tylko 25 procent ludzi lubi to, co robi. Co oznacza, że ich praca wcale nie zbliża ich do osiągnięcia marzeń. Arnold powtarza, że sukces zaczyna się od głowy. „Najpierw musisz mieć wizję”, mówi, ponieważ tylko wiedza, dokąd się zmierza, pozwala na spełnienie marzenia. Codzienne porażki są częścią drogi do sukcesu, więc nie powinno się ich bać. Jednak, aby wspiąć się na szczyt, potrzebny jest cel i wysiłek, któremu poświęci się każdą chwilę. A przed wszystkim wiara w siebie, niezależnie od tego, co mówią inni.
ETO
