LiluArt.pl sztuka życia
Related Articles
Ponad dwie dekady temu popularnym pomysłem na prezent z okazji pierwszej komunii był rower górski z biegami. W czasach obecnych tego typu patent też jest ciekawym i to nawet bardzo, choć obecnie może być to raczej jakiś rower zjazdowy z amortyzatorami lub rower elektryczny z dość wieloma ciekawymi dodatkowymi funkcjami, czyli z takimi jak możliwość ładowania telefonu.
Czy telefon może być ciekawym prezentem na komunię?
W czasach obecnych prezent na komunię taki jak telefon typu smartfon to raczej nie zadziwiająca opcja, bo dziś takie telefony mają procesory o czterech, sześciu lub nawet o ośmiu rdzeniach. Jednym słowem są to urządzenia multimedialne ze sporym dotykowym ekranem, a dzieci pragną tych najciekawszych modeli. Najciekawsze mają nie tylko procesory o ośmiu rdzeniach, ale także zaawansowany aparat cyfrowy, którym można na dokładkę kręcić filmy. wiele znaczy też i to, że aparaty w smartfonach to teraz przynajmniej dwa aparaty. Jeden z przodu osiągający słabszą rozdzielczość i drugi z tyłu lub nawet aż cztery aparaty na tyle matrycy. Właśnie dzięki nim można kręcić bardzo ciekawe filmy i co równie istotne te filmy wychodzą bardzo płynnie. Minusem tej elektroniki jest jedynie to, że wystarczy jeden upadek, po to by uszkodzić taki drogi gadżet, ale właśnie przed tym uchroni specjalne etui.
Czy dron na pierwszą komunię to przesada?
Dość wielu z nas wie o tym, że dron z kamerą to obecnie bardzo wiele opcji, czyli to i sprzęty lżejsze i cięższe. Mogą mieć kamerę 4K lub 6K. Mogą równie dobrze kosztować niewiele lub niemal tyle co nowy samochód kompaktowy. większość z nas na komunię świętą raczej z=nie zakupi drogiego drona, bo na takowy trzeba przejść specjalny kurs i w tym tkwi problem, ale w przypadku maszyn o masie do 250 gram jest o wiele łatwiej. Mowa tu o tym, że takowego może pilotować niemal każdy, choć w tej kategorii jest bardzo niewiele maszyn z tą nieco lepszą kamerą. Plus takiego małego drona tkwi natomiast w tym, że jeśli spadnie on z wysoka, to zapewne się nie uszkodzi. Takowy ma rzecz jasna znaczną trwałość i dzięki niewielkiej masie może nie raz spaść ze znacznego pułapu na betonową wylewkę, a tego typu upadek jedynie nieco zarysuje daną zabawkę.
Czy opcja taka jak Quad to nie przesada?
Na pierwszą komunię dziecko może także otrzymać niewielki quad z silnikiem do 50 centymetrów sześciennych. Takim sprzętem nie da się zbytnio oszczędzić, bo ma on skromną moc i co równie istotne jest to dość droga opcja na prezent. Na dokładkę o tego typu maszynę trzeba też dbać, bo w silniku takiego quada trzeba regularnie wymieniać olej. Kluczowe znaczenie ma też i to, że paliwo nie jest tanie, choć jego spalanie jest skromnym. Jedyne co może się nie spodobać, to koszty napraw i co równie istotne lepiej kupić jakiegoś markowego, bo marka to w tym przypadku dostępność części zamiennych i zdecydowanie mniejsza awaryjność. Warto też pamiętać o tym, że dziecko za jakiś czas wyrośnie z takiej maszyny i dlatego też zapragnie czegoś ciekawszego z większym silnikiem.
JMK
